(Wycinek prasowy, Nasz Olsztyniak, sierpień 2009 r.) |
W zamkniętych murach uniwersyteckich nie zawsze łatwy jest kontakt ze studentem. Od dawna szukałem więc ułatwień w kontaktach ze studentami jak i innymi naukowcami. Tradycyjne listy zastąpione zostały szybkimi e-mailami oraz przeszukiwaniem sieci.
W 2002 roku zrobiłem swoją stronę www. Służyła jako swoisty informator i wizytówka ale także jako paranaukowa gazeta z informacjami o badaniach, konferencjach, wydarzeniach, chruścikach. Szybko uzupełniłem o materiały dla studentów (tak wdrażałem się do e-learningu), wykaz dorobku czy publikacje. Strona, mimo uciążliwości i pracochłonności, służyła mi długo. Ale ciągle dokonywał się postęp w technologiach informatycznych i coraz łatwiej było wykorzystywać gotowe programy, w tym zasoby open source.
W sierpniu 2005 roku założyłem swojego pierwszego bloga, w dużym stopniu z potrzeb rozwijania e-learningu oraz rozwijania metod e-learningu. Wtedy blogi naukowe były niezwykłą rzadkością. Dopiero teraz spowszedniały. Potem pojawiły się nowe blogi, w tym wieloautorskie i jako wsparcie Olsztyńskich Dni Nauki.
W ostatnim czasie do kontaktów wykorzystuję portale społeczniościowe, zarówno te popularne jak Facebook, jak i te bardziej wyspecjalizowane dla społeczności naukowych. A od kilku tygodni, dla potrzeb dydaktycznych, tworzę swoje e-portfolio. To czego się teraz nauczę, za kilka lat będzie już archaiczne i nieaktualne.
Wszyscy zmuszeni jesteśmy do kształcenia ustawicznego... Z wiedzą jest tak, że jak się stoi w miejscu, to się cofa...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń