sobota, 21 września 2013

O nauce i malowaniu butelek


Wiedza jest bogactwem i dobrem ogólnym, które jest warunkiem rozwoju cywilizacji i do którego prawo ma każdy. Tak jak do wody i powietrza. Nie można więc zamykać i ograniczać dostępu do wiedzy. Podobnie jest ze sztuką. Nauka i sztuka zachwyca się światem, każda na swój sposób i w odmiennej formie. W otaczającej rzeczywistości przyrodniczej dostrzega nie tylko zależności przyczynowo-skutkowe, prawidłowości i obiekty badawcze, ale także piękno.

Motywem mojego malowania jest chęć czynienia świata piękniejszym, nawet jeśli to piękno jest ulotne. Podstawowym surowcem są odpady cywilizacji nadmiernej i szybkiej konsumpcji – szklane butelki i słoiki (zbędne opakowania). Butelki i słoiki zbieram w dzikich zakątkach przyrody Warmii i Mazur. Zebranym śmieciom nadaję nowa wartość. Jest to filozoficzny podtekst nadawania rzeczom zbędnym - także i ludziom wykluczonym, spisanym na straty, zapomnianym - nowej ważności i wartości. A w zasadzie jest to odkrywanie, dostrzeganie tej wartości. Bo ona już tam jest.

Recykling rzeczy i znaczeń to promocja postaw przyjaznych środowisku i ludziom. Malowanie butelek jest jak nauka – ma służyć ulepszaniu świata. Jest dla niego jak chasydzka przypowieść, by za pomocą drobiazgu, jaką jest przywrócona do życia butelka, opowiedzieć o rzeczach ważnych i większych - za pomocą części pokazać całość.

Lubię malować z ludźmi w przestrzeni publicznej, by wspólnie odzyskiwać ją na społecznego życia. Nauka jest ważną częścią kultury. Wyjaśnianie złożonej rzeczywistości wymaga wytrwałości. Malowanie na szkle także. Ludzie dzielą się wiedzą (ale i sztuką, miłością) nie tylko ze względu na korzyści finansowe, lecz coraz częściej po to, żeby uczynić świat miejscem lepszym do życia. Swoisty trend dzielenia się (ang. sharing economy/collaborative consumption – ekonomia dzielenia się) obserwowany jest zarówno w sieci (zwłaszcza w mediach społecznościowych czy dziennikarstwie obywatelskim), jak i w świecie realnym (np. bookcrossing). Dzielenie się jest również podstawowym elementem nauki: jej postęp i rozwój ściśle związany jest z wymianą informacji, spostrzeżeń, wyników badań.

Rozdaję swoje butelki ludziom i instytucjom by przeciwdziałać wykluczeniu i rozmyślać nad nowym urządzeniem cywilizacji, nową odpowiedzią jak żyć. Na co dzień. Sztuka jest polem działania dla intuicji. Nauka jest polem działania racjonalności. Malujący naukowiec to negocjacje tych dwóch światów. W wymiarze osobistym malowanie jest dla mnie relaksem i wyjściem z wąskich ram życia zawodowego.