poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Fantastyka naukowa (science fiction) i fascynacja nauką

W wieku szkolnym rozczytywałem się w literaturze science fiction. Na moje myślenie o świecie, o ewolucji i nauce bardzo duży wpływ wywarło pisarstwo Stanisława Lema. Fantastyka naukowa była drugim, po wycieczkach terenowych i bezpośrednim kontakcie z przyrodą na wsi, impulsem do zainteresowania się biologią. W liceum wybrałem klasę o profilu biologiczno-chemicznym, a na studia poszedłem na biologię (Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Olsztynie).

Fantastyka naukowa inspirowała do rozmyślania o życiu jako zjawisku, o ewolucji wszechświata, stawiała pytania zasadnicze i fundamentalne. Fantastyka to swoiste eksperymenty myślowe. Stanisław Lem pokazując ewolucję robotów i ewulucję oderwaną od biologicznego podłoża, językiem fikcji znakomicie oddał istotę praw biologicznych.

Forma pisania naukowego jest zupełnie inna. Ma swoją metodologię, rytuał, stylistykę. Ale przecież o tym samym traktuje. Naukowe pisarstwo nastawione jest przede wszystkim na obiektywizm i precyzję. Przez co niejednokrotnie traci na estetyce i pięknie wyrazu. Często teksty naukowe są nudne i zbyt szczegółowe, wycinkowe.

Próbując spłacić dług wdzięczności za zainteresowanie badaniami biologicznymi, wziąłem udział w konkurskie i napisałem małe opowiadanie fantastyczno-naukowe (w zbiorze Futuronauta). Może nieudolny i niewyrobiony język literacki, ale treść jak najbardziej naukowa. Język literacki pozwolił swobodniej opowiedzieć o pomysłach i prognozach jak i mgliście rodzących się projektach badawczych. Wcześniej uczestniczyłem w spotkaniach i wykładach, prezentujących marsjańskie plany NASA, uzupełniałem artykułami w prasie popularnonaukowej. Stąd pomysł na Mars. Kolejnym impulsem była wieloletnia już dyskusja o przyczynach, skutkach i próbach przeciwdziałania globalnemu ociepleniu i efektowi cieplarnianemu. Na Ziemi zmuszeni jesteśmy do wdrażania ekologii stosowanej w odniesieniu do całej biosfery. Stąd nawiązanie do hipotezy Gai i hipotezy Medei. W końcu liczne zajęcia z biotechnologami oraz debaty, dotyczące GMO, skierowały moje myśli na biologię molekularną i biotechnologię.

Fantastyka naukowa i inne formy literatury pięknej to umożliwienie czytelnikowi rozmyślań nad problemami ważnymi, zasadniczymi i niezwykle ważnymi. W szkole najpierw trzeba przebrnąć przez miesiące zadań szczegółowych, podstawowych, zanim będzie okazja zastanawiać się nad sensem i celem. Fantastyka naukowa to sposób na rozbudzanie pasji i fascynacji badaniami naukowymi. Bo przecież nie czynią tego standardowe, szkolne podręczniki. Żeby czytać szkolne czy akademickie podręczniki trzeba przymusu lub... fascynacji. Nauce potrzebna jest literatura piękna, w tym science fiction, by rozpalać emocje i pasje poznawcze.

(czytaj cały tekst Ekolog na Marsie w wersji on-line)

W wieku dziecięcym i młodzieńczym marzyłem o locie w kosmos i badaniu innych planet i światów. Dzięki  tekstowi "Ekolog na Marsie" mogłem myślami taką podróż odbyć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz